Czarna komedia spod znaku ironii, groteski i absurdu. Historia o spełnieniu marzeń i życiu w zgodzie z samym sobą. Bobry to nazwa nieistniejącego już zespołu punkowego. Wydali jedno demo, po czym rozpadli się, a każdy z członków zapomniał o muzyce, marzeniach i wielkiej karierze. Marcin (Wojtek Solarz) wraca właśnie z Irlandii i z poczuciem porażki postanawia zakończyć swoje życie. Przed samobójstwem powstrzymuje go przypadkowe zdarzenie - ogłoszenie o sprzedaży swojej starej gitary. Postanawia ją odzyskać oraz reaktywować zespół. Znajduje kumpli z zespołu: Klocka (Marcin Kabaj), którego sposobem na życie stało się handlowanie psychotropami wprost ze szpitala psychiatrycznego oraz Smroda (Sebastian Stankiewicz), który przejął rodzinny interes i prowadzi miejski szalet.