Od 27 lutego w Kinie Nowe Horyzonty.
Jerry jest uroczym, choć niezwykle osobliwym pracownikiem fabryki. Od pierwszego spotkania szaleńczo zakochuje się w swojej nowej koleżance z księgowości. Fiona jest chodzącym ideałem - seksowna, zabawna, z rozbrajającym brytyjskim akcentem i jako jedyna go nie unika. Ich pierwsza randka kończy się jednak wyjątkowo pechowo. Jerry w wyniku nagłego uniesienia zabija Fionę, a jej śmierć staje się dla niego nie lada kłopotem. Na szczęście zagubionemu Jerry'emu z pomocą przychodzą jego najlepsi przyjaciele - szatański kot i dobroduszny pies, którzy zawsze wspierają pechowca rozmową i dobrymi radami.
"Czarna jak smoła komedia irańskiej reżyserki to połączenie „Psychozy” z „American Psycho” i ”Tedem”. Straszno-śmieszna podróż w głąb schizofrenicznego umysłu seryjnego mordercy, którego przewodnikami po świecie jest gadający kot i pies. „Głosy” to jeden z najoryginalniejszych slasherów ostatnich lat. Gatunkowy miszmasz balansujący na granicy autoparodii. A jednak drażliwie niepokojący." (Łukasz Adamski, wnas.pl)
"Komiksowość i fakt, że film momentami przypomina absurdalną czarną komedię – miałem skojarzenia m.in. „Ze śmiercią jej do twarzy” – wynika z tego, że reżyserką „Głosów” jest Marjane Satrapi. Artystka zasłynęła kapitalną serią komiksów „Persepolis”. Kapitalną, bo urodzona w Iranie Satrapi postanowiła pokazać światu, że jej ojczyzna nie jest krajem, w którym mieszkają sami fanatycy religijni. To bardzo dobry obraz Iranu, o którym słyszymy z reguły przy okazji wspominania o panującym w regionie napięciu." (lekturaobowiazkowa.pl)
"Dużym zaskoczeniem okazał się Ryan Reynolds, który kojarzy się z rolami uroczych amantów podbijających serca kobiet (choćby w „Narzeczony mimo woli”), tutaj staje się zmarnowanym człowiekiem o zapuchniętych oczach i spojrzeniu wariata, który doskonale balansuje między skrajnościami. Jego Jerry posiada dwie twarze: zwyczajny chłopak o przyjemnej aparycji, przez niektórych uważanych za przystojnego, spokojnego i oddanego pracy oraz morderczy niezdara o metodach działania niczym Dexter Morgan. Reynolds potrafił wyważyć te skrajne cechy, budując dość nieszczęśliwą postać, która nie potrafi uporać się ze swoją chorobą." (kinoactive.pl)