Rozkosze gościnności to bez wątpienia najpiękniejszy ze wszystkich filmów Keatona – pisał francuski krytyk M. Denis. Przede wszystkim cechuje go wielka artystyczna równowaga. Humor opiera się głównie na postaci i zaistniałej sytuacji. Bohater Keatona łączy swą „kamienną twarz”, pantomimiczny ruch i fizyczną sprawność z działaniem popartym intelektem, z namysłem pozwalającym pokonać skrajnie trudne sytuacje. Akcja – rozgrywająca się w dziewiętnastowiecznej Ameryce i oparta na motywie zemsty rodowej – poprowadzona jest znakomicie, z dramaturgiczną precyzją wspartą bardzo dobrym montażem. Komizm jest zróżnicowany – od zawrotnej brawury po sytuacje rozgrywane z finezją lub subtelnością. Wiele tu przednich pomysłów, twórczej fantazji, doskonale obmyślonych, rozbudowanych w czasie i przestrzeni gagów. Pięknie ukazana przyroda wnosi wrażenie ładu i spokoju, nieustannie zakłócanego zaskakującymi i piętrzącymi się niebezpieczeństwami. Aktorstwo Keatona i komizm sytuacji okazują się ponadczasowe i bliskie współczesnemu widzowi.
Godne miejsca w antologii humoru filmowego zajmują sceny z początku i końca filmu – wspaniała sekwencja podróży pociągiem, pełna dyskretnych dowcipów i uderzająca dynamiką scena na wodospadzie.
Zygmunt Machwitz
Absolwent Wychowania Muzycznego AM we Wrocławiu, od lat (wielokroć wielu) zatrudniony w MDK im. M. Kopernika we Wrocławiu, współpracował z Teatrem Polskim (Immanuel Kant),Współczesnym (Piosenki Pana Berangera i Cymes Chansons), W kompaniach Asuka i Oceania wykonywał obowiązki pianisty bandowego, był członkiem zespołu Ariela Ramireza Tango, aktualnie zajmuje się edukacją muzyczną dzieci i młodzieży we wspomnianym MDK.