repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna

kup bilet

Ostatni seans filmu odbył się 30 września 2012.

Akacje

Las acasias

reż. Pablo Giorgelli

czas: 85’
produkcja: Argentyna, Hiszpania 2011
obsada: German de Silva, Hebe Duarte, Nayra Calle Mamani
od 7 września
nagrody: MFF Cannes 2011 - Złota Kamera dla Najlepszego Debiutu MFF San Sebastian 2011 - główna nagroda w sekcji "Horizontes Latinos"
polski dystrybutor: AP Mañana

Akacja to drzewo potężne, twarde i mocne, ale pełne kolców, które mogą skaleczyć, jeśli za bardzo się do niego zbliżymy. Taki właśnie jest Ruben, zamknięty w sobie kierowca ciężarówki przewożącej drewno, udający się w służbową podroż do Argentyny. Wyjeżdżając z Paragwaju, zabiera ze sobą Jacintę, która wraz z pięciomiesięczną córeczką Anahi chce dostać się do Buenos Aires w poszukiwaniu lepszego życia. Przypadkowo połączeni przez los, bohaterowie nic o sobie nie wiedzą, nie zadają zbędnych pytań, ale w miarę upływu kolejnych kilometrów pozbywają się dzielącego ich skrępowania i dystansu.

"Bohaterowie głównie milczą, a najbardziej dramatycznym momentem jazdy jest uśnięcie Rubena za kierownicą, które przez kilka sekund grozi wypadkiem. A jednak, z tego milczenia, z tej monotonii, z tej mrukliwej niechęci, jaką mężczyzna zrazu okazuje Jacincie, buduje się między bohaterami… więź? Porozumienie? Uczucie? Giorgelli żadnych kropek nad "i" nie stawia, ledwo owo "i" szkicuje i w tym spokoju jest metoda. Odsłania fragmenty życiowych dramatów swoich postaci - Ruben od ośmiu lat nie widział syna, Jacinta płacze w nocy i uparcie utrzymuje, że jej córka nie ma ojca. Ale nie każe im się zwierzać ze spojrzeniem utkwionym w horyzont, nie zmusza ich, by zadawali sobie nawzajem krępujące pytania. Może ta podróż to tylko przypadkowe, przelotne spotkanie dwojga introwertyków, a może punkt zwrotny w ich biografiach? To się dopiero okaże, lecz już poza kadrem. W wyobraźni widzów, którzy resztę mogą sobie wywróżyć z liści akacji albo i nie. Muszę przyznać, że taka redukcja treści, taka prostota formy nie tylko wpływa na mnie kojąco, ale też mi imponuje."

Bartosz Żurawiecki, "Czego nie widać"

inne filmy

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!