Opowiadający o ostatnich dniach wojny Wóz do Wiednia można uznać za suplement do wcześniejszych o dwa lata Diamentów nocy Jana Němca. Tutaj główną rolę również gra las - mroczny, nieprzewidywalny, będący schronieniem i pułapką. U Kachyňy zmienia się jednak stosunek sił. Uciekają nie Żydzi, lecz rozproszone oddziały niemieckie, a czeska partyzantka depcze im po piętach. Jednym z takich żołnierzy jest Hans, młody naiwny Austriak. Wraz ze swoim rannym towarzyszem, zaciekłym nazistą, chce się przedostać do Wiednia. Do współpracy zmusza Czeszkę, pogrążoną w żałobie po mężu zabitym przez Niemców. Żądna zemsty, wiezie ich wozem do granicy. Po latach film wciąż robi wrażenie daleką od uproszczeń wizją wojny, wyzwalającej najniższe instynkty u wszystkich, niezależnie od politycznych barw. Wóz do Wiednia, rozpisana na trzy postaci psychodrama, to najważniejszy projekt Karela Kachyňy i dramaturga Jana Procházki. Film, który unikał podziału na dobrych i złych - w negatywnym świetle przedstawia czeskich partyzantów i uczłowiecza postać austriackiego żołnierza - wzbudził kontrowersje już na etapie produkcji. Wstrzymany przez cenzurę, mógłby nie powstać, gdyby nie interwencja Procházki u samego prezydenta.
Mariusz Mikliński
Urodzony w 1924 roku w Vyszkowie. Ukończył szkołę filmową FAMU w Pradze, był utożsamiany z czechosłowacką Nową Falą. W latach 60. rozpoczął współpracę z dramaturgiem Janem Procházką. Ich pierwszych filmem był Błysk nadziei z 1963 roku, otwarcie krytyczny wobec komunizmu. Wszystkie ich wspólne projekty zostały zakazane po 1968 roku. Po śmierci Procházki Kachyňa nadal kręcił filmy, głównie dla młodzieży. Do głośniejszych tytułów z tego okresu należy Śmierć pięknych saren na podstawie opowiadań Pavla Oty.