Cokolwiek robisz… nie zasypiaj!
Grupa nastolatków z miasteczka Springwood zaczyna doświadczać koszmarów, które stają się coraz bardziej przerażające i rzeczywiste. Ich prześladowcą jest Freddy Krueger – morderca ze spaloną twarzą, którego ostre szpony zabijają w snach. Kiedy okazuje się, że śmierć we śnie oznacza także śmierć w rzeczywistości, młodzi bohaterowie (m.in. Johny Depp) muszą stawić czoła przerażającemu potworowi, który nie tylko prześladuje ich w snach, ale zdaje się kontrolować ich lęki.
Produkcja, która zmieniła kino grozy
Koszmar z ulicy Wiązów to kultowy horror, który zrewolucjonizował kino grozy lat 80. Reżyser i scenarzysta Wes Craven wpadł na pomysł filmu, gdy natknął się na serię artykułów opisujących tajemnicze zgony uchodźców z południowo-wschodniej Azji. Na pozór zdrowi ludzie, umierali we śnie, a przyczyna ich śmierci pozostawała nieznana. Zjawisko to nazwano Syndromem Azjatyckiej Śmierci.
Z kolei do powstania postaci Freddy'ego Kruegera zainspirowały Cravena osoby, z którymi miał do czynienia w młodości: imię i nazwisko odziedziczył po szkolnym despocie, który dręczył późniejszego reżysera, jego ubrania zaś, które na trwałe weszły do kanonu horrorowej mody, to zasługa pewnego włóczęgi, którego 10-letni Craven zobaczył, gdy ten wpatrywał się w chłopca przez okno.
Koszmar z ulicy wiązów to klasyczny, kultowy już horror który ugruntował pozycję Wesa Cravena jako jednego z mistrzów horroru. Sukces filmu sprawił, że stał się kategorią samą w sobie: zawiera wiele pełnometrażowych kontynuacji, program telewizyjny, powieści i komiksy. Obficie zbroczony krwią (niemal 2000 litrów sztucznej krwi użytej na planie) trzyma w napięciu od początku do końca. A nawet dłużej. Pamiętaj: cokolwiek robisz… nie zasypiaj!
[Źródło: Monika Stolat]