Jedni oglądają z ironicznym dystansem, inni na serio trzymają kciuki – ale niemal wszyscy w którymś momencie dają się porwać. Finał Eurowizji to jedno z tych popkulturowych zjawisk, które wymyka się prostym definicjom: gdzieś między konkursem, spektaklem a zbiorowym rytuałem. 17 maja zapraszamy Was do sali 1 na wspólne oglądanie – na dużym ekranie, z porządnym dźwiękiem i atmosferą, której nie znajdziecie w domu.
Startujemy o 21.00. Wskakujcie w błyszczące (albo totalnie wygodne) ciuchy, zabierzcie znajomych i otwarte głowy – bo tego wieczoru może się zdarzyć wszystko. Od bałkańskiego techno po skandynawski minimalizm. Niech wygra ktokolwiek, byle z przytupem.