Patronem medialnym przeglądu jest podcast SpoilerMaster
W świecie, gdzie wszystko pędzi – premiery przeskakują jedna przez drugą, a kolejne tytuły znikają zanim zdążymy się nimi zachwycić – chcemy dać Wam coś innego. Czas, uwagę i drugie życie dla filmów, które na to zasługują. Echo to nowy cykl w Kinie Nowe Horyzonty, który sprawia, że niektóre historie nie kończą się z ostatnią sceną. Wracają – jako szept, westchnienie, pytanie. Albo jako mocny akord, który trudno zignorować.
Nie da się być wszędzie. Ani widzieć wszystkiego. A przecież tyle tytułów zasługuje na więcej niż krótki moment w blasku reflektorów. Dlatego właśnie powołaliśmy do życia echo – cykl, który wyciąga z kinowego strumienia to, co cenne. Przypomina filmy, które przeoczyliśmy. Daje szansę na ponowne spotkanie z tymi, które chcielibyśmy zobaczyć raz jeszcze – w ciszy, w skupieniu, w sali kinowej, gdzie obraz naprawdę wybrzmiewa.
Echo to nie tylko selekcja. To rytm – cotygodniowa mapa filmowych doświadczeń. W poniedziałki – w ramach kina na bis – wracamy do tytułów, które rezonowały w ostatnich sezonach, ale ich obecność mogła umknąć. Wtorki rezerwujemy na festiwalowe perły – filmy, które zrobiły wrażenie na światowych pokazach, ale nie zawsze miały okazję zaistnieć szerzej. Piątki? To czas na klasykę – dzieła, które nie tyle się starzeją, co nabierają patyny.
Tydzień inauguracyjny rozpoczniemy z przytupem – trzema seansami, które już na starcie pokazują, że echo będzie cyklem różnorodnym i otwartym. W poniedziałek zapraszamy Was na Kneecap. Hip-hopową rewolucję – żywiołowy miks kina i rapu, języka i polityki, w którym muzyka staje się narzędziem buntu. Po filmie odbędzie się spotkanie z działem programowym KNH – porozmawiamy o idei cyklu, o tym, co może się w nim pojawić i kto wie, może nawet weźmiemy pod uwagę Wasze programowe marzenia.
We wtorek na ekranie pojawi się Aquarius Klebera Mendonçy Filho – poruszająca historia kobiety, która nie chce oddać swojej przestrzeni ani wspomnień, choć świat wokół niej zmienia się zbyt szybko. Seans poprzedzi prelekcja Michała Walkiewicza, który wróci też po napisach, by poprowadzić rozmowę z widzami.
A w piątek – I raz, i dwa Edwarda Yanga. Niespieszny portret rodziny w Taipei przełomu tysiącleci, subtelny jak oddech i precyzyjny jak szkic tuszem. Michał Oleszczyk, który wskazał ten film jako najlepszy tytuł XXI wieku w swoim prestiżowym rankingu, będzie naszym gościem i przewodnikiem. W przygotowanym specjalnie tekście opisuje I raz, i dwa jako kino „filozoficzne, ale nigdy oderwane od człowieka” – takie, które nie wymusza wzruszenia, tylko pozwala je odnaleźć w rytmach codzienności. To nie manifest – to czuła obserwacja świata, którego być może nie zauważamy.
A co dalej? W każdy poniedziałek w kinie na bis przypomnimy filmy, które kochacie – albo takie, które przegapiliście tylko dlatego, że tydzień miał za mało wieczorów. W maju powrócą m.in. Tamte dni, tamte noce Luki Guadagnino – film, który dla wielu z Was stał się wspomnieniem, emocją, przeżyciem. Guadagnino z czułością portretuje rodzące się uczucie, które wymyka się definicjom. Kino o bliskości, która boli i zostaje pod skórą.
Wtorki to przestrzeń dla festiwalowych pereł. Zobaczycie m.in. Titane – radykalne i bezkompromisowe dzieło Julii Ducournau, reżyserki, która właśnie w tym roku ponownie znalazła się w konkursie głównym festiwalu w Cannes z nowym filmem. Pod koniec miesiąca zaprosimy Was też na przedpremierowy pokaz Wszystkich odcieni światła – zmysłowego, społecznie zaangażowanego filmu Payal Kapadii, który zachwycił jury i widzów podczas ubiegłorocznego Cannes. Trzy kobiety, trzy mikroświaty i jeden wielki kontekst: życie w indyjskiej metropolii, gdzie prywatne i polityczne codziennie się ścierają.
W piątki sięgniemy po klasykę, ale nie taką z podręcznika. Będą Spragnieni miłości – film (również wyróżniony we wspomnianym wcześniej rankingu Michała Oleszczyka), który bardziej się odczuwa, niż rozumie. Wong Kar-Wai opowiada o pragnieniu i samotności bez wielkich słów, za to z największą precyzją wizualną, jaką zna kino. Zobaczymy też The Doors Olivera Stone’a – eksplozję dźwięku i autodestrukcji w rytmie Jimma Morrisona. A maj zakończymy z rozmachem – Lampartem Luchina Viscontiego, który rozpocznie przegląd Mistrzowie Kina: Luchino Visconti. Książę Salina, Garibaldi, zmierzch arystokracji – kino totalne, eleganckie, melancholijne. Prelekcję przed filmem wygłosi dziennikarz Lech Moliński, który pracuje obecnie nad książką o filmowej Sycylii.
Nie wszystkie historie trzeba domykać. W echo pozwalamy filmom odbijać się echem w czasie i w Was – widzach, którzy oglądają uważnie. Czasem to tylko jedno ujęcie, jeden dźwięk, który zostaje – i wystarczy.